"Premier mógł wstać i przeprosić". Emocjonalne słowa Witek

Dodano:
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Elżbieta Witek odniosła się do wczorajszych wydarzeń w siedzibie TVP.

Podczas czwartkowego posiedzenie Sejmu politycy Prawa i Sprawiedliwości bezskutecznie próbowali uzyskać od ministra kultury i dziedzictwa narodowego informacje na temat przeprowadzonego dzień wcześniej przejęcia mediów publicznych. Przypomnijmy, że decyzją Bartłomieja Sienkiewicza szefowie TVP, Polskiego Radia i PAP stracili swoje stanowiska

W proteście przeciwko brakowi reakcji ze strony premiera Donalda Tuska i szefa MKiDN posłowie PiS opuścili salę. Po wznowieniu obrad na mównicę weszła była marszałek izby Elżbieta Witek. Polityk PiS stwierdziła, że Szymon Hołownia "złamał obyczaj" nie udzielając głosu przedstawicielom jej partii na początku debaty.

– To, że wyszliśmy z tej sali, to nie był bunt, ale to była potrzeba spotkania na klubie i przedyskutowania ważnych spraw. Nie można dziś spokojnie dyskutować o budżecie, jakby się nic nie stało. Bo jednak się coś stało. Od wczoraj obywatele tego nie mogą wiedzieć – stwierdziła odnosząc się do wczorajszych wydarzeń w siedzibie TVP.

Poszkodowana posłanka

Witek przypomniała, że podczas szarpaniny w siedzibie telewizji publicznej poszkodowana została poseł PiS Joanna Borowiak. W czwartek poseł PiS podeszła do ław rządowych w Sejmie, gdzie zasiada premier Donald Tusk. – Premierze Donaldzie Tusku, proszę mi odpowiedzieć, kobieta do pana mówi, stanie pan w mojej obronie? Wyjdzie pan na mównicę? – pytała Joanna Borowiak. Szef rządu nie odpowiadał na jej pytania, jedynie kiwał głową.

– Takiej buty, arogancji i nienawiści jaką macie do nas, ale też zarażaliście ludzi, to jest coś niebywałego, czego nigdy wcześniej nie widziałam. Nawet za czasów komuny. Nie szanujecie żadnych demokratycznych zasada – powiedziała Witek.

– Apeluje w tej chwili do polskich obywateli, przede wszystkim do polskich kobiet. Tak dużo mówicie o prawach kobiet. Pan premier mógł wstać i przeprosić za to, co się stało, bo to zrobił jego minister. Ale tak się nie stało – dodała.

Źródło: Onet.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...